W tym tygodniu na chwilę wychodzimy z rzeki tematów związanych z historią sztuki. Najwyższa pora na trochę lżejszy tekst. Na przykład mini-recenzję dobrej książki – „prawdziwej książki, prawdziwego człowieka”.
Po
„Oswoić narkomana” sięgnęłam bardziej z ciekawości niż faktycznego
zainteresowania tematami uzależnień. Przez pewien okres czasu ogromnie zajmowały
mnie zagadnienia związane z rozwojem osobistym oraz psychoterapią (jakoś
wybitnie oryginalna to tutaj nie będę – w końcu mamy wielki boom na
samodoskonalenie). Pośród wielu artykułów, wywiadów i ciekawostek w przeróżnych
miejscach w sieci czy prasie, kilka razy rzuciło mi się w oczy nazwisko Roberta
Rutkowskiego – pedagoga i psychoterapeuty, dość znanego w naszym kraju. Postanowiłam
odkopać nieco więcej informacji i dowiedziałam się, że Pan Robert prowadzi
sesje terapeutyczne dla osób mających problemy z uzależnieniami, a do tego
właśnie wydaje książkę. Nadal średnio zainteresowana, przesłuchałam kilka
rozmów z autorem. I to właśnie niezwykle lekki, szczery sposób opowiadania o
ciężkich tematach przekonał mnie do zapoznania z tą osobą nieco bliżej.


